W drodze do pokoju Zayn przykrył mnie swoją bluzą by nikt
nie zwracał na nas uwagi. Niestety nie udało się i zrobili nam dużo zdjęć. Po
powrocie do pokoju usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy się całować. Położył się na
mnie i obściskaliśmy się bardzo długo. W między czasie Zayn zdjął koszulkę.
Niestety nie zamknęliśmy drzwi i do pokoju wszedł Louis:
-Co wy wyprawiacie?!
-Louis! To nasz pokój i nie masz prawa wstępu! -wykrzyknęłam
Wtedy zauważyłam, że mój brat się zawstydził. Wziął torbę po
którą zapewne przyszedł, przeprosił i wyszedł nic już nie mówiąc. Tym razem
zamknęłam drzwi na klucz i wyszłam do łazienki. Zayn został w pokoju i usiadł
przy biurku. Gdy wyszłam zauważyłam, że wszedł na portal społeczności owy
(Facebook^^) i oglądał nasze zdjęcia zrobione przez paparazzi. Miały 4000
polubień. Gdy zdałam sobie sprawę ile osób zobaczyło te foty zakręciło mi się w
głowie. Zayn zamknął laptop i usiadł na łóżku. Pocałowałam go i wskoczyłam po
drabince na górę. Zayn też położył się spać. Zanim zasnęłam długo rozmyślałam
nad tym co się wydarzyło.
Obudziliśmy się o 9- prawie jednocześnie. Postanowiłam wziąć prysznic. Po wyjściu z
łazienki zauważyłam Zayna siedzącego na łóżku z laptopem. W pewnej chwili mój
„turban” zaczął się zsuwać z mojej głowy więc odruchowo za niego chwyciłam. W
tym momencie spadł ręcznik którym byłam owinięta. Krzyknęłam. Zayn podniósł
wzrok i przez 5 sekund mógł obserwować moje niezbyt duże piersi. Spaliłam się
ze wstydu, ale ochłonęłam gdy mulat podszedł do mnie, pocałował i przytulił.
Wzięłam z szafki bieliznę i koszulkę z nadrukowanym serduszkiem. Zayn po chwili
zorientował się, że zapomniałam wziąć spodenek i zapukał do drzwi łazienki. Po
moim pozwoleniu wszedł do ciasnego pomieszczenia. Byłam w samej bieliźnie.
Spojrzał się na mnie jakby chciał powiedzieć: WOW! Położył szorty na szafce na
ręczniki i wyszedł spoglądając na moje skąpo okryte ciało. Potem odświeżył się
także Zayn. Założył bardzo fajną koszulkę. Wyszliśmy do kawiarenki na śniadanie. Usiedliśmy przy tym
samym stole co ostatnio Louis i Niall. Wypiliśmy kawę zbożową i zjedliśmy
rogaliki z budyniem.
Potem wybraliśmy się na spacer po pokładzie i spotkaliśmy
Harrego. Po przywitaniu się rozmawialiśmy:
-Gdzie Louis? –spytałam
-Nie wiem. Nie widziałem go dzisiaj. Właśnie wyszedłem by go
poszukać. –odpowiedział loczek
-Martwię się o niego.
Wtedy zaczęłam opowiadać kiedy ostatnio go widziałam, że
omal nie wyjawiłam tego co się działo u nas w łóżku. Nie chodzi o to, że chcę ukryć fakt miłości
do Zayna, ale po prostu nie mówi się o takich rzeczach. Po moich wyjaśnieniach
Hazza trochę się zmieszał a Mulat
odwrócił wzrok. Styles poszedł. Nie wiedział,
że coś czuję do Zayna. My także
ruszyliśmy trzymając się za ręce. W pewnym momencie Harry odwrócił się. Teraz
ktoś jeszcze wiedział o naszym związku.
Nie zważając na fatografów szukaliśmy Louisa. Spostrzegłam go w barze. Siedział sam i pił
Pepsi. Podeszłam do niego i rozmawialiśmy jakiś czas. Zayn stał przed barem i
trochę się niecierpliwił. Po moim odejściu od stolika Lou trochę poweselał.
Spodziewał się, że niedługo będziemy parą. Tylko nie wiedział, że zobaczy nas w
takiej sytuacji. To zawstydziło bardzo mocno. Miał poczucie winy, że nie zapukał
tylko wszedł bez pytania, dlatego był
taki przygnębiony. Po wytłumaczeniu, że nic się nie stało wyszłam, chwyciłam
Zayna i dalej spacerowaliśmy.
~
Cieszę się, że opowieść się podoba. Zapraszam na mój 2-gi blog gdzie będę dodawała posty o życiu codziennym (klikkliklkilkliklikiklik). Będę szczęśliwa jeśli go zaobserwujecie. Pzdr Larry :*
3 komentarze= Rozdział IV
UWAGA! Zatrzymam się na rozdziale 20 jeśli nie będzie 5 obserwujących :)
Świetny blog!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji!!!
ewelina12345.blogspot.com
3 komentarz bang
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń